zamknij
REKLAMA
Wideorejestrator na smartfonie | autofakty.pl

W ruchu drogowym nie jesteśmy sami, na ulicach zdarzają się różne sytuacje. Gdy dojdzie do kolizji czasem nasze słowo nie wystarcza, aby udowodnić stan faktyczny. Wtedy niezastąpiony staje się wideorejestrator. Nie musimy jednak od razu kupować dedykowanego urządzenia. Ciekawą opcją może się okazać wideorejestrator w smartfonie. W sklepach z aplikacjami znajdziemy mnóstwo darmowych i płatnych rozwiązań, które przemienią smartfon w wideorejestrator.

Dlaczego warto korzystać z wideorejestratora?

Wideorejestrator to nic innego jak kamera albo zestaw kamer nagrywających to, co dzieje się na drodze, a czasem również w aucie i za nami. Dzięki miniaturyzacji kamer, kart pamięci oraz ich niskiej cenie na takie rozwiązanie może sobie pozwolić każdy.

Dlaczego powinniśmy o takim rozwiązaniu pomyśleć? Ponieważ często zapis z tej kamery może być jedynym dowodem na potwierdzenie winy drugiej strony.

Wyobraźmy sobie sytuację gdy ktoś nas wyprzedza, a później gwałtownie hamuje z nieuzasadnionego powodu. Bez innych świadków prawdopodobnie zostalibyśmy wrobieni w stłuczkę, dzięki wideorejestratorowi mamy zapis. Podobnie jest, gdy ktoś wyprzedzając nas urwie nam lusterko i ucieknie z miejsca zdarzenia. Dzięki kamerze będziemy mieli zapis sytuacji wraz z numerem rejestracyjnym i będziemy mogli dochodzić swoich spraw.

Podobnych hipotetycznych zdarzeń na drodze jest wiele, nie wszyscy uczestnicy ruchu mają dobre intencje, a znalezienie sprawcy i dochodzenie swoich spraw bez dowodów nie jest łatwe. Wideorejestrator to swoista czarna skrzynka.

Dedykowane urządzenie czy aplikacja w telefonie?

Najprostsze urządzenia kupimy już za 50 złotych, a takie którego jakość nagrań będzie zadowalająca to koszt około 300 złotych. Topowe urządzenia z zapisem danych GPS kosztują do 700 złotych.

Nie jest to duży wydatek, zwłaszcza, że może nam oszczędzić sporo nerwów i pieniędzy, gdy rzeczywiście coś już się wydarzy. Jednak takie urządzenie ma też swoje wady. Większość z wideorejestratorów nie posiada wydajnych akumulatorów. Oznacza to konieczność podłączenia ich do źródła zasilania, co wiąże się z wiszącym przewodem w samochodzie od złącza zapalniczki. Musimy też pamiętać o chowaniu kamerek przy wysiadaniu z samochodu. Choć ich koszt jest niewielki, to będą kusić złodziei. W przypadku kradzieży, oprócz straty kamery musimy liczyć się z kosztami nowej szyby, a to może zaboleć nasz portfel.

Wideorejestrator na smartfonie | autofakty.pl

Alternatywą są dedykowane aplikacje w telefonie, które również nie tylko zapisują to, co dzieje się na drodze, ale też naszą obecną pozycję, przejechaną trasę oraz aktualną prędkość. Co więcej, zapis filmu w telefonie umożliwia szybkie przesłanie materiału e-mailem, czy wrzucenie go na serwisy społecznościowe. To pewien dodatek, który wielu doceni. Poza tym telefon w takim trybie wytrzyma przynajmniej kilka godzin bez ładowania i zwykle będziemy pamiętać, aby go zabrać. Możemy też pomyśleć o zakupie dedykowanego telefonu, czy małego tabletu z system Android, który na stałe będziemy mieć w samochodowym schowku i który będzie służył jedynie do wideorejestracji, nawigacji i obsługi multimediów w samochodzie.

Jakie urządzenie wybrać?

W przypadku korzystania z aplikacji w telefonie po prostu korzystajmy z tego smartfona niezależnie, czy jest to Android, iPhone, czy urządzenie z Windows Phone. Na każdy z najpopularniejszych systemów mobilnych znajdziemy dedykowane aplikacje. A skoro tak, to najprostszym i najtańszym sposobem na wideorejstrator może być wykorzystanie naszego starego, nie używanego już smartfona. W końcu nie musi mieć on super szybkiego procesora i najnowszych funkcji, wystarczy, że obraz z jego aparatu będzie czytelny.

Smartfony z wyższej i średniej półki zwykle mają dobrą, a często nawet bardzo dobrą jakość zapisu wideo, znacząco przewyższającą to, co dostaniemy w tanich wideorejestratorach. Niestety większość z nich ma obiektywy o węższym kącie, przez co mogą nie uchwycić całej przestrzeni. Sprawdźmy i odpowiednio ustawmy nasz telefon w samochodzie, tak aby był w stanie swoim obiektywem objąć jak najwięcej.

Używanie do tych celów smartfona z którego korzystamy na co dzień sprawdzi się raczej przy okazjonalnym uruchamianiu wideorejestratora. W przypadku długich i częstych podróży przy których będziemy korzystać z takich funkcji warto jednak pomyśleć o dedykowanym urządzeniu.

Przy zakupie powinniśmy zwrócić uwagę na rozdzielczość nagrywania, która powinna wynosić minimum 1280×720 pikseli, jakość i rodzaj obiektywu, maksymalną pojemność obsługiwanych kart pamięci, a także czas pracy na baterii oraz sposób montażu. Bardzo ważna jest też obecność czujników, przede wszystkim G-Sensora, który będzie rejestrował nasze ruszenie, hamowanie, a także ewentualne zderzenie.

Ciekawym rozwiązaniem są wideorejestratory zastępujące lusterko, takie urządzenie kosztuje 350 złotych. Xblix Park View nie tylko pełni rolę wideorejestratora, ale może też służyć jako kamera cofania. Innym rozwiązaniem wartym polecenia jest Mio Mivue 518, który posiada moduł GPS, czujnik ruchu, czujnik wstrząsów i szerokokątny obiektyw 140 stopni o dużej jasności. To urządzenie również kosztuje poniżej 400 złotych.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Przegląd anglika - możliwe problemy

Rolę wideorejestratora mogą pełnić również kamerki sportowe także te tańsze. Zwykle w zestawie do nich znajdziemy wygodne mocowania, można nimi sterować z poziomu smartfona, a ich dużą zaletą jest właśnie szerokokątny obiektyw. A poza tym możemy je wykorzystać nie tylko w samochodzie, ale również na wakacjach.

Wybrane aplikacje do wideorejestracji dla systemów Android, iOS oraz Windows Phone

Aplikacji na urządzenia mobilne związane z nagrywaniem w samochodzie jest naprawdę dużo. Każdy znajdzie rozwiązanie pasujące do swojego modelu i jego potrzeb. W AppStore, czy Google Play wpisujmy takie hasła jak DVR, car camera, car recorder. Poniżej wybrane przez nas najciekawsze aplikacje.

Yanosik dla systemu Android

Popularny asystent kierowcy ostrzegający przed radarami i innymi zdarzeniami na drodze w wersji na urządzenia z Androidem posiada również funkcję wideorejestratora. Dzięki temu mamy w naszym smartfonie prawdziwy samochodowy kombajn, darmową nawigację, antyradar i wideorejestrator, wszystko bez dodatkowych opłat. Firma ma też w swojej ofercie dedykowane urządzenie Yanosik DVR.

Road Recorder dla Androida

Road Recorder | autofakty.pl

Program polskiego autora promowany jako czarna skrzynka do samochodu. Atutem jest dedykowana aplikacja na komputery umożliwiająca wyświetlenie wszystkich informacji wygodnie na dużym ekranie. Prosty interfejs, sporo możliwości konfiguracji i podobnie jak pozostałe prezentowane przez nas aplikacje jest darmowa.

AutoKam dla Android

Auto Kam | autofakty.pl

Jak sami twórcy piszą o swojej aplikacji to prosty i wygodny wideorejestrator. Obsługuje nawet starsze urządzenia z systemem Android 3.0. Nie zabrakło jednak najważniejszych opcji, a w wersji Pro nie wyświetla reklam. Wkrótce twórcy mają dodać opcję wykrywania kolizji i gwałtownego hamowania.

Road Tracks dla Windows Phone

Na system Microsoftu nie zawsze jest łatwo znaleźć ciekawe aplikacje. Nie zabrakło jednak rozwiązania rejestrującego samochodowoe przejazdy. Aplikacja oprócz zapisu obrazu, rejestruje też trasę jaką przejechaliśmy, średnią prędkość i czas, wszystko podane w przyjemnej formie dostosowanej do interfejsu telefonu. W dodatku bez dodatkowych opłat.

Rysiek dla Android i iPhone

Rysiek – antyradar i kamera | autofakty.pl

Rysiek to alternatywa dla Yanosika. Aplikacja oprócz bycia antyradarem jest też wideorejestratorem i sprawdza się w tej funkcji. W przeciwieństwie do Yanosika opcja nagrywania trasy jest też dostępna w wersji na iPhone’a. Dla wielu atutem może być też polskojęzyczny interfejs.

CamOnRoad dla iPhone’a

Aplikacja w wersji podstawowej jest darmowa, natomiast wersja płatna posiada szereg dodatkowych udogodnień. Atutem jest duża możliwość konfiguracji oraz bardzo przyjazny interfejs dostosowany do iPhone’a. Program dostępny jest w polskiej wersji językowej i w żadnej wersji nie wyświetla reklam. Dodatkowo nasze nagrania mogą zostać zapisane w chmurze.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Wideorejestrator to przydatna rzecz, zwłaszcza gdy często poruszamy się po drogach. Najlepiej, aby nigdy nam takie urządzenie nie było rzeczywiście potrzebne, ale lepiej być przygotowanym na każdą sytuacją. Dedykowany sprzęt nie jest drogi, ale lepiej zakupić coś wyższej jakości, co oznacza wydatek około 400 złotych. Jeśli chcemy korzystać z nagrywania sporadycznie lub w szufladzie kurzy nam się telefon, to sięgnijmy po aplikacje. Dostępne programy są zazwyczaj darmowe i działają bardzo przyzwoicie. Na wszelki wypadek zawsze warto mieć ją zainstalowaną na swoim telefonie. Nagranie ze zdarzenia może być cennym dowodem.

Tagi: Aplikacjeaplikacje wideorejestratoranagrywanie trasywideorejestratorYanosik
Paweł Okopień

Autor Paweł Okopień

Dziennikarz technologiczny, pasjonat nowinek na rynku elektroniki konsumenckiej, zadowolony użytkownik francuskich samochodów. Aktywny w wielu serwisach i magazynach około technologicznych. W wolnych chwilach płetwonurek. Marzy mu się zakup klasyka najlepiej szwedzkiego

DODAJ KOMENTARZ