zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe GoodYear

Nie od dziś wiadomo, że opony są jednym z ważniejszych elementów bezpieczeństwa w samochodzie. Skąd ich kluczowe znaczenie? To one gwarantują kontakt z nawierzchnią i to one stanowią podstawę do działania takich systemów jak chociażby ESP. Wielkie znaczenie ogumienia sprawia, że kierowca powinien nie tylko dbać o jego dobry stan, ale również pamiętać o sezonowej wymianie. Kiedy zatem najlepiej założyć zimówki? Jednoznacznej odpowiedzi raczej nie ma. Jest jednak kilka czynników, o których warto pamiętać.

Większość polskich kierowców uważa, że idealnym momentem na wymianę ogumienia na zimowe jest dzień, w którym na drodze pojawia się pierwszy śnieg. Nietrudno jednak dojść do wniosku, że pogląd taki jest błędny. A decyduje o tym działanie dwóch uwarunkowań. Po pierwsze skoro na dworze zaczyna padać śnieg, to znaczy że temperatury już dawno spadły na tyle, że opona letnia stała się twarda jak kamień i przestała gwarantować przyczepność. Po drugie warto wiedzieć o tym, że zapominalskich kierowców, którzy czekają do pierwszego śniegu jest naprawdę wielu. A to sprawia, że wszyscy oni spotykają się w tym samym momencie pod zakładem wulkanizacyjnym.

Pierwszy śnieg to zdecydowanie za późno!

Każdego roku boom po pierwszych opadach śniegu sprawia, że nie ma możliwości, aby komukolwiek udało się zmienić ogumienie na zimowe od ręki. Kierowcy stoją w kolejkach i czekają zazwyczaj od kilku godzin do nawet kilku dni! A kilka dni w sytuacji, w której opony letnie już dawno przestały spełniać swoją rolę i na drodze leży śnieg, oznaczają drastyczny wzrost prawdopodobieństwa wystąpienia kolizji, a nawet mogą pokrzyżować plany związane z jakimś dalszym wyjazdem na weekend.

Skoro opady pierwszego śniegu w roku to termin zbyt późny na wymianę opon na zimowe, kiedy tak właściwie należy to zrobić? Niestety ale konkretnego terminu nie da się podać – czasami ogumienie zimowe trzeba założyć w październiku, a czasami dopiero na początku grudnia. Wszystko zależy bowiem od pogody! Producenci ogumienia zalecają montaż zimówek wtedy, gdy temperatura powietrza przez kilka dni z rzędu utrzymuje się poniżej 7 stopni Celsjusza. To optymalna granica, która pozwoli ogumieniu zimowemu na pełne wykorzystanie swoich możliwości i idealnie wpisze się w charakterystykę jego pracy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Opony zimowe - obowiązek czy raczej must have?

Od kiedy opony zimowe? Pilnuj temperatury!

W temperaturze poniżej 7 stopni Celsjusza mieszanka guma przede wszystkim zachowa prawidłową sztywność. To poprawi sposób zachowania pojazdu na drodze – karoseria nie będzie się nadmiernie wychylała podczas jazdy w zakręcie. Do tego guma nie stanie się zbyt lepka, przez co bieżnik nie będzie nadmiernie ścierał się podczas kontaktu z asfaltem, a opony w trakcie pracy nie będą nadmiernie hałasowały. Optymalne warunki pracy dla ogumienia to też właściwy poziom trakcji oraz bezpieczeństwa podróży.

Niełatwo jest też precyzyjnie określić moment, w którym opony zimowe należy zamienić na letnie. Dlatego najlepiej zastosować zasadę odwrotną. Mianowicie jeżeli w ciągu kilku dni z rzędu temperatura na zewnątrz będzie się utrzymywać powyżej 7 stopni Celsjusza, kierowca powinien pojechać do wulkanizatora i umówić się na wizytę. Dodatkowymi symptomami może być też nadmierny hałas pracy ogumienia podczas jazdy czy mało stabilne zachowanie się pojazdu w trakcie jazdy w zakręcie.

Znajdź warsztaty wykonujące usługę wymiany opon i wulkanizacji w swojej okolicy:

Tagi: ogumienie zimoweopony zimowezimówki
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ