zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Continental

Rozbieżności pogodowe między porami roku w Polsce mimo zmiany klimatu nadal potrafią być potężne. A to nakłada na kierowców obowiązek zadbania o właściwe wyposażenie pojazdu. A konkretnie mamy na myśli montaż opon sezonowych. Czym różnią się opony zimowe od letnich? To niezwykle ważne pytanie, na które postaramy się odpowiedzieć w dzisiejszym materiale. Na początek zaznaczymy tylko, że różnice są naprawdę zasadnicze!

W dużej ilości krajów Unii Europejskiej stosowanie opon zimowych jest prawnym obowiązkiem kierowców. I choć Polska nie posiada jeszcze odpowiednich przepisów, tylko nieznacznie odstaje od europejskiej czołówki pod względem stosowania opon sezonowych. Jak wskazują badania sondażowe przeprowadzone na zlecenie firmy Bridgestone, nawet 92 proc. kierowców znad Wisły zakłada opony zimowe w swoim samochodzie. A wszystko za sprawą rosnącej świadomości użytkowników dróg – ci rozumieją, że zróżnicowanie zagrożeń występujących w sezonie letnim i zimowym wyklucza możliwość eksploatowania tego samego typu ogumienia.

Czym różnią się opony zimowe od letnich? Podstawa to bieżnik!

Pierwsza i bardzo zauważalna różnica między oponą letnią a zimową dotyczy rzeźby bieżnika. Ogumienie eksploatowane w sezonie ciepłym posiada niemalże gładkie i duże klocki, symboliczną ilość nacięć oraz stosunkowo szerokie kanały odprowadzające. Taka budowa sprawia, że opona styka się z asfaltem maksymalnie dużą powierzchnią. Duże klocki niemalże kleją się do powierzchni drogi rozgrzanej letnim słońcem, co gwarantuje wysoki poziom trakcji i stabilny tor jazdy samochodu. Kanały odprowadzające z kolei mają zapobiegać powstawaniu efektu aquaplaningu i ślizganiu się auta na kałużach w czasie deszczowej pogody.

Bieżnik opony zimowej składa się z dużej ilości nacięć i lamel. Dodatkowo mimo iż kanały odprowadzające w centralnej jego części są węższe, pogrubione są pasma odprowadzające wodę i błoto pośniegowe na boki. Tak zaprojektowana powierzchnia styku sprawia, że zimówka może łatwiej poszukiwać przyczepności chociażby w kopnym śniegu. Lamele dosłownie wgryzają się w powierzchnię białego puchu, stabilizując tym samym tor jazdy auta. Kluczową rolę odgrywają również kanały odprowadzające na bokach bieżnika. Dzięki nim ogumienie jest bardziej odporne na efekt aquaplaningu, a ponadto bardzo dobrze radzi sobie z jazdą po kałużach czy błocie pośniegowym.

Czym różnią się opony zimowe od letnich? Spore rozbieżności można dostrzec w kwestii składu mieszanki gumowej. Ogumienie stosowane latem jest wykonane z gumy twardej, która ma duży udział sadzy w składzie. To absolutnie konieczne, bowiem w ten sposób jest ona w stanie zachować prawidłowe parametry pracy nawet w sytuacji, w której porusza się po rozgrzanym asfalcie. A warto w tym momencie zaznaczyć, że temperatura dostarczona przez nawierzchnię stanowi dopiero początek oddziaływania cieplnego. Toczenie generuje kolejne ciepło, które również kumuluje się w oponie i sprawia, że ta podczas normalnej pracy osiąga nawet 60 stopni Celsjusza.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Głębokość bieżnika - jak ją prawidłowo sprawdzić?

Mieszanka gumowa musi być dostosowana do temperatury

Twarda guma sprawia, że ogumienie letnie nie traci swojej konsystencji i nie topi się podczas upałów. Dzięki zachowaniu optymalnej lepkości proste klocki opony są w stanie poszukiwać maksymalnej przyczepności, zapewniając tym samym autu bardzo dobre warunki trakcyjne. Problem z mieszanką twardej gumy zaczyna się w sytuacji, w której temperatury w dzień spadają poniżej 5 stopni Celsjusza. Opona staje się twarda – podczas mrozów nawet jak kamień, a jej kontakt z asfaltem staje się dużo słabszy.

Opony zimowe są wykonywane z gumy miękkiej, która ma dużą zawartość krzemionki. Zmiana składu sprawia, że nawet przy tęgich mrozach ogumienie tego typu zachowuje swoją plastyczność. A plastyczność i prawidłowa praca lamelek oraz klocków jest kluczem do bezpiecznej podróży zimą. Z drugiej strony właściwości, które należy uznać za nieocenione w sezonie o niskich temperaturach, stają się największym wrogiem opony latem. Podczas upałów miękka guma przestaje spełniać swoją rolę. Ogranicza stabilność nadwozia samochodu podczas jazdy w zakręcie, a do tego dosłownie lepi się do asfaltu. W efekcie potęgowany jest hałas podczas jazdy, rosną siły tarcia, przyspieszone jest zużycie bieżnika oraz zwiększają się wyniki spalania auta.

Choć budowa bieżnika i skład mieszanki gumowej są zaliczane do podstawowych różnic między oponami zimowymi a letnimi, jest też system oznaczania poszczególnych typów ogumienia. A najłatwiej rozpoznać zimówki. Te na ścianie bocznej bardzo często posiadają wyryte litery M+S. Co oznacza skrót? Mud and snow, czyli błoto i śnieg. Dodatkowo na oponie zimowej da się zauważyć oznaczenie w kształcie szczytu górskiego z płatkiem śniegu w środku, ewentualnie samego płatka śniegu.

Tagi: bieżnik oponyopony letnieopony zimoweskład mieszanki gumowej
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ