zamknij
REKLAMA
Przepisy drogowe i mandaty w Norwegii | autofakty.pl
Vaga Kommune, Oppland Fylke, Norwegia (fot. Shauna Leigh Robinson@Flickr, CC BY-NC 2.0)

Oslo, Bergen, piękne wodospady i zabytki – w Norwegii na pewno nie będziemy się nudzić. Być może nie jest to kraj tak chętnie odwiedzany jak np. Włochy czy Francja, ale z pewnością ma w sobie swój urok i klimat. Jeśli ktoś chce się wyspać i skorzystać z nocy polarnej, przed podróżą powinien poznać panujące w tym kraju przepisy drogowe.

Przepisy drogowe w Unii Europejskiej

„Jadę na wakacje, więc mogę trochę zaszaleć. Przecież mandat z fotoradaru za mną do Polski nie wróci!” – tak zapewne myśli wielu kierowców. Niestety takie myślenie jest bardzo złudne i zapewne doprowadzi do sporych kłopotów. Jeśli nie zostaniemy złapani przez patrol drogowy na gorącym uczynku przekraczając dopuszczalną prędkość, zapewne dostaniemy zdjęcie z fotoradaru, które na pewno zostanie przesłane na polski adres. Wyjątkiem mogą być drobne wykroczenia, za które wysokość grzywny nie przekracza 70 euro – w takich przypadkach kierowca może (choć nie zawsze) uniknąć kary.

Nie warto również uchylać się od zapłaty, gdyż prędzej czy później kwota, zapewne wraz z ogromnymi odsetkami, będzie wyegzekwowana – w mniej lub bardziej łagodny sposób. Oczywiście lepiej stosować się do przepisów rogowych, ale jeśli już zdarzy nam się przekroczyć prędkość i dostaniemy zdjęcie z fotoradaru wraz z poleceniem zapłaty – nie zwlekajmy. To się po prostu nie opłaca.

Wysokość kar za przekroczenie prędkości

W Norwegii w terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h dla wszystkich typów pojazdów. Poza terenem zabudowanym samochód bez przyczepy może jechać z prędkością 80 km/h. Jeśli posiadamy przyczepę bez hamulca, musimy ograniczyć prędkość do 60 km/h. Podobne ograniczenie panuje na drogach ekspresowych i autostradach. Autem bez przyczepy na drodze ekspresowej pojedziemy 90 km/h, na autostradzie zaś zaledwie 100 km/h. Owszem, to bardzo niewiele porównując to między innymi z ograniczeniem w Polsce lub brakiem ograniczenia w Niemczech, ale mimo to należy bardzo uważać, bo mandaty są bardzo wysokie.

W Norwegii panuje zasada stopniowania przekroczenia prędkości co 5 km/h. Jeśli na drodze z dozwoloną prędkością do 60 km/h i mniej (np. w mieście) pojedziemy szybciej o 5 km/h dostaniemy mandat w wysokości 600 koron norweskich (około 280 złotych). Przekroczenie prędkości o 10 km/h to grzywna w wysokości 1600 koron (ponad 740 złotych). Taka kwota nie jest astronomiczna, ale gdy pojedziemy szybciej o 25 km/h czeka na nas grzywna w wysokości 6500 koron norweskich, a to już kwota ponad 3000 złotych. Wyższa prędkość oznacza skierowanie sprawy do sądu. Poza terenem zabudowanym kary są nieco niższe, ale przy przekroczeniu prędkości o 35 km/h zapłacimy aż 7800 koron. Przy przekroczeniu powyżej 35 km/h sprawa przekazywana jest od razu do sądu, który poza bardzo wysoką karą grzywny może orzec zatrzymanie prawa jazdy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Czy istnieje szansa na skuteczne odwołanie od mandatu z fotoradaru?

Inne wykroczenia

W Norwegii dopuszczalne stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu wynosi 0,2 promila. Co ciekawe, grzywna jest zróżnicowana i może sięgać 1,5 wartości miesięcznych zarobków kierowcy. I tak kierowca, u którego wykryto od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi zapłaci grzywnę w wysokości 1,5 wartości miesięcznych zarobków. Od 0,5 do 1 promila oprócz grzywny grozi również kara więzienia w zawieszeniu. Od 1 do 1,5 promila o karze więzienia w zawieszeniu lub nie decyduje sąd, zaś wyższe stężenie alkoholu grozi więzieniem bez zawieszenia. Oczywiście prawo jazdy jest od razu zatrzymane na okres co najmniej 12 miesięcy – co więcej – policja może również zatrzymać pojazd.
Co więcej, jazda pod wpływem niektórych leków jest również karana. W Norwegii leki niebezpieczne dla kierowców oznaczone są specjalnym trójkątem ostrzegawczym. Cudzoziemcy prowadzący pojazd pod wpływem leków niedozwolonych są karani wieloletnim zakazem wjazdu do Norwegii. A na co jeszcze warto uważać?

Za nieprawidłowe parkowanie lub niezapięcie pasów bezpieczeństwa zapłacimy 750 koron norweskich. Nierespektowanie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie lub przejazd na czerwonym świetle to kara w wysokości 5200 koron i 2 punkty karne.\

No co jeszcze zwracać uwagę?

Jadąc do kraju słynącego z pięknych fiordów powinniśmy pamiętać o kilku ważnych aspektach. Podobnie jak w innych krajach Unii Europejskich, tak samo w Norwegii wymagany jest dowód osobisty ważny przez co najmniej 6 miesięcy lub paszport z datą ważności co najmniej 3 miesięcy do przodu. Oprócz tego obowiązkowe jest ubezpieczenie pojazdu OC, zalecane jest również posiadanie ubezpieczenia NNW, kosztów leczenia oraz karty NFZ-EKUZ.

Oprócz kamizelki odblaskowej w samochodzie powinna znajdować się gaśnica, apteczka oraz obowiązkowo trójkąt ostrzegawczy. Co więcej, w samochodzie powinniśmy mieć również łańcuchy śniegowe – w okresie zimowym patrole, zwłaszcza w regionach przygranicznych, skrupulatnie sprawdzają, czy kierowcy wożą ze sobą łańcuchy przeciwślizgowe. Jeżeli turysta nie ma ich ze sobą może je kupić na miejscu lub zostać zawrócony z granicy. Opony zimowe są obowiązkowe w sezonie zimowym, który trwa od 15 października do pierwszej niedzieli po Wielkanocy. Ciekawostką są również opony okolcowane, które są dozwolone na wszystkich kołach od 1 listopada do pierwszej niedzieli po Wielkanocy. W obrębie Trondheim i Oslo należy uiścić opłatę za jazdę na tego typu oponach.

Tagi: mandatyNorwegia

DODAJ KOMENTARZ