zamknij
REKLAMA
kontrola trzeźwości (fot. KGP)

Choć Unia Europejska ujednolica przepisy w całej Europie w różnych aspektach, wciąż są takie obszary, gdzie te przepisy różnią się dość mocno. Chociażby jazda po alkoholu. Są kraje, w których jazda po dwóch piwach niczym nie grozi. Są też takie, gdzie można mieć poważne kłopoty już po małej lampce wina. Europosłowie chcą wprowadzić w tym zakresie zmiany. I to dość poważne.

Jednym z licznych celów, jakie stawia Unia Europejska, jest znaczna poprawa bezpieczeństwa na drogach. Wciąż jednak każdego roku na unijnych drogach ginie ponad 25 000 osób, a setki tysięcy zostaje rannych. Ok. 90% wszystkich wypadków wynika z błędu ludzkiego. Dlatego też w Parlamencie Europejskim trwają właśnie prace nad rozwiązaniami, które mają przyczynić się do zmniejszenia wypadkowości. Europosłowie chcą zmian w zakresie dopuszczalnego poziomu alkoholu u kierowców, jak i zwiększenia liczby systemów wspomagających kierowców podczas jazdy.

Limit alkoholu na poziomie 0%

Statystyki wypadków drogowych są bezlitosne. Aż 25% śmiertelnych wypadków na unijnych drogach jest spowodowana przez kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Europosłowie postanowili więc ostrzej wziąć się za kierowców, którzy lubią prowadzić będąc na „podwójnym gazie”. Nowe zasady będą odzwierciedleniem tych, które są stosowane u naszych zachodnich sąsiadów.

W przyjętej rezolucji europosłowie chcą ujednolicenia w całej UE maksymalnego dopuszczalnego stężenia alkoholu we krwi na poziomie 0,0% dla początkujących kierowców i zawodowych kierowców. Prewencyjnym rozwiązaniem ma być blokada alkoholowa montowana w samochodzie bez względu na to, czy jego właściciel miał wcześniej problemy z prawem.

Jak na razie nie ma oficjalnie mowy o zmianach dla pozostałych kierowców. W kuluarach mówi się jednak, że w kolejnym etapie przyjdzie pora na ujednolicenie przepisów w tej kwestii wobec wszystkich kierowców. Otwartym pozostaje jednak pytanie – czy zmiany podążą w kierunku niemieckim, gdzie pozostali kierowcy mogą mieć 0,5 promila alkoholu we krwi, czy w kierunku polskim (0,2 promila). A może za wzór zostaną wzięte te kraje, gdzie już teraz jazda po alkoholu w każdej ilości jest zabroniona i surowo karana?

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Hyundai ma plan... na siedem crossoverów w trzy lata!

Nowe systemy bezpieczeństwa

Parlament Europejski chce zwiększyć bezpieczeństwo również poprzez obowiązek instalowania kolejnych systemów bezpieczeństwa w nowych samochodach.

Propozycje objęły m.in. układ hamowania awaryjnego, który po rozpoznaniu np. pieszych czy rowerzystów automatycznie spowalnia samochód, aby uniknąć kolizji. Systemy wspomagania jazdy z dozwoloną prędkością wskazują ograniczenia prędkości, znaki stop i światła oraz interweniują, aby pomóc kierowcy utrzymać dozwoloną prędkość. Systemy utrzymujące pojazd na pasie ruchu nie tylko ostrzegają, lecz również aktywnie ingerują w jazdę, kiedy kierowca bezwiednie zacznie zjeżdżać na sąsiedni pas ruchu.

Te urządzenia są już dostępne na rynku, ale montuje się je przede wszystkim w modelach aut z wyższej półki. Posłowie chcą, aby były one standardowo montowane we wszystkich nowych samochodach osobowych, furgonetkach, ciężarówkach i autobusach.

Chociaż coraz częściej można znaleźć je w samochodach w niższych klasach, to nadal 75% nowych aut nie posiada takich systemów, głównie dlatego, że wiąże się to z dodatkowym kosztem dla kupującego. Posłowie sugerują, że należy obowiązkowo instalować tylko te funkcje, które są już dostępne na rynku i udowodniono, że są w stanie przyczynić się do podniesienia bezpieczeństwa drogowego w opłacalny sposób, np. automatyczne systemy hamowania awaryjnego wykrywające pieszych i rowerzystów.

Tagi: jazda pod wpływem alkoholupijani kierowcyUnia Europejska
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ