zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Galeria Bronowice

Choć rzadko mówi się o tym głośno, lista stacji ładujących samochody elektryczne w Polsce zaczyna się rozrastać. Właśnie do sieci dołączyła krakowska Galeria Bronowice. Urządzenie zamontowane przed nią pozwala doładować 80 proc. baterii już w kilkanaście minut. Choć i przykład, i lokalizacja punktu są dobre, warto przy okazji bliżej przyjrzeć się elektrycznym inwestycjom w Polsce. Jaki jest stan na dziś, a jaki będzie w przyszłości? Szukamy odpowiedzi.

Kraków otrzymał właśnie nowy punkt służący do ładowania samochodów elektrycznych. Właściciel pojazdu zasilanego prądem może wybrać się na zakupy, obiad czy kawę do Galerii Bronowice, a w tym czasie baterie w jego aucie zostaną uzupełnione w pokłady energii. Urządzenie zamontowane przed krakowskim centrum jest nowoczesne. Technologia firmy Efacec pozwala bowiem na szybkie ładowanie z mocą dochodzącą do 50 kW. Co to oznacza w praktyce? Baterie Nissana Leaf w ciągu zaledwie kilkunastu minut zostaną naładowane w 80 proc. W ten sposób zasięg pojazdu wydłuży się o kolejne 160 kilometrów.

Dwa auta oraz jedno z trzech złącz

Punkt zbudowany przed Galerią Bronowice pozwala na jednoczesną obsługę dwóch samochodów. Przy czym jeden będzie ładowany prądem stałym (szybciej), a drugi prądem zmiennym (wolniej). Stacja została wyposażona w złącza wykonane w trzech standardach – CHAdeMO, CCS oraz AC Type 2. Do skorzystania z urządzenia konieczna jest specjalna karta dostępowa. Tą wydaje operator stacji – firma Greenway. Przez kilka pierwszych miesięcy działalności, doładowywanie baterii w samochodach elektrycznych będzie bezpłatne. Później wdrożone zostaną opłaty.

Stacja ładująca zamontowana w krakowskiej galerii jest elementem większej sieci. Jej obsługą zajmuje się bowiem firma Greenway – dysponująca największą ilością punktów tego typu w Polsce. Choć tytuł brzmi dumnie, w tej chwili statystyki są raczej umiarkowanie optymistyczne. Punkt zbudowany w Galerii Bronowice jest 19. nad Wisłą. To jednak dopiero początek działalności instytucji, a plany rozwojowe brzmią już zachęcająco. Firma zapewnia, że jeszcze w tym roku ilość stacji wzrośnie do około 30, podczas gdy pod koniec roku 2020 powinna osiągnąć ilość wynoszącą 200.

Do końca roku powstaną stacje m.in. we Wrocławiu (IKEA), Rzgowie koło Łodzi, druga w Poznaniu (Factory), Lublinie (Atrium), Bytomiu (Plejada), druga w Gdańsku (Galeria Przymorze) oraz w Piotrkowie Trybunalskim (Echo).

– powiedział Rafał Czyżewski – prezes Greenway Polska.

Stacja szybkiego ładowania – intuicyjna obsługa

Korzystanie ze stacji ładujących sieci Greenway powinno być bardzo proste. Wystarczy zidentyfikować się za pomocą specjalnej karty dostarczonej przez operatora, podłączyć samochód za pomocą złącza, pójść na zakupy, a później cieszyć się wydłużonym zasięgiem. Na razie firma rozważa sposób rozliczania. Brana jest pod uwagę opcja prepaid, w której za ładowanie pojazdu kierowca płaci z góry. Bliższy sercu analityków Greenway jest jednak system, w którym po doładowaniu akumulatorów właściciel samochodu pozna kwotę płatności wyliczoną na podstawie stawki minutowej, a następnie system automatycznie obciąży kartę płatniczą przypisaną do danego konta.

Cennik będzie oparty na rozliczeniach za minutę ładowania. Uważamy, że sposób rozliczania za czas jest najwłaściwszy co najmniej z dwóch powodów. Usługa szybkiego ładowania to nie to samo, co pobór energii elektrycznej – my umożliwiamy naładowanie samochodu nie w kilka godzin, ale raczej w kilkadziesiąt minut, co jest znaczną oszczędnością czasu kierowcy. Zapewnienie i utrzymanie tego rodzaju infrastruktury jest jednak kosztowne i powinno znaleźć to odbicie w cenniku. Drugi powód to fakt, że chcemy motywować naszych użytkowników do korzystania ze stacji tylko w takim zakresie, jaki jest niezbędny, aby samochód się naładował i umożliwił kolejnemu kierowcy szansę skorzystania ze stacji.

– Rafał Czyżewski – prezes Greenway Polska.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Lexus już dziś myśli o przyszłości. Jednak nie tak dalekiej i... wodorowej!

Elektromobilność w Polsce – podsumowanie

Firma Greenway jest obecnie jednym z największych operatorów stacji ładujących w Polsce. Optymistycznie patrzy zatem w przyszłość. Jej przedstawiciele nie chcą przesądzać czy jest szansa na milion elektryków w ciągu najbliższej dekady jest realna. Podkreślają jednak, że rynek ten rozwija się nad Wisłą i robi to coraz bardziej dynamicznie. W roku 2017 wzrost zainteresowania pojazdami zasilanymi prądem prawdopodobnie przekroczy 100 proc. A to niespotykana wartość. Oczywiście wzrost wzrostem, jednak liczba rejestracji w tej chwili jeszcze nie jest imponująca. Obecnie po drogach w Polsce porusza się około 1500 samochodów elektrycznych.

Choć dodatkowy punkt ładowania zbudowany przy Galerii Bronowice w Krakowie wiosny jeszcze nie czyni, stanowi ważny sygnał z kilku powodów. Po pierwsze pokazuje, że firmy budujące infrastrukturę służącą do ładowania pojazdów elektrycznych dobrze identyfikują lokalizacje. Kierowca robi zakupy, a w tym czasie jego e-auto ma wydłużany zasięg i z automatu poprawiana jest jego codzienna użyteczność. Po drugie pokazuje, że temat elektrycznej motoryzacji w Polsce jest cały czas aktualny i rozwija się.

Tagi: akumulator ładowanieładowanie akumulatorówsamochód elektryczny
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ