zamknij
REKLAMA
Jak jezdźić z automatyczną skrzynią biegów | autofakty.pl

Przeciętny użytkownik samochodu, jeśli zapytać go o płyny eksploatacyjne w jego samochodzie, wskaże przede wszystkim na olej silnikowy. Bardzo niska jest niestety świadomość kierowców na temat olejów przekładniowych. Bardzo wielu uważa bowiem, że nie trzeba go wymieniać przez cały okres eksploatacji auta. A to jest błędne myślenie, gdyż może zemścić się bardzo kosztowną usterką skrzyni biegów.

Gdyby sporządzić zestaw mitów motoryzacyjnych, jednym z nich mogłaby być teza, że przekładnie nie wymagają żadnej ingerencji. A olej przekładniowy, zalany w momencie montażu skrzynie biegów, wystarczy do końca jego żywota. A tymczasem regularna wymiana oleju przekładniowego jest niezbędnym elementem dbałości o nasze cztery kółka. I to bez znaczenia, jaki typ skrzyni biegów posiadamy w naszym aucie.

Typowe usterki skrzyń biegów

Coraz bardziej zaawansowane technologicznie przekładnie wymagają dobrego smarowania. To bezwzględny warunek ich długowieczności. Zużyty olej przekładniowy bądź źle dobrany może się dla nas bardzo źle skończyć. Naprawa bądź wymiana przekładni, zwłaszcza nowoczesnych typów, może skończyć się wielotysięcznymi wydatkami.

Brak bądź zły olej przekładniowy może skutkować przegrzaniem się elementów skrzyni. Gorszej jakości oleje szybko tracą swoje właściwości (tzw. efekt starzenia się). I nawet jeśli w początkowym okresie taki olej spełnia swoje funkcje, po kilku, kilkunastu tysiącach kilometrów jego działanie ochronne może być już nieznaczne.

Oleje, według wskazań producentów, powinny być wymieniane po ok. 100-150 tys. km od wyprodukowania samochodu. Jednak później, gdy mamy do czynienia już z wiekowym pojazdem, taka wymiana powinna następować częściej. Już nawet po 50 tys. km.

Oleje przekładniowe do skrzyń manualnych

Najpopularniejsze w Polsce wciąż są przekładnie mechaniczne. By pracowały sprawnie, szybko i cicho wyposażone są w synchronizatory, które wymagają stosowania w olejach przekładniowych specjalnych dodatków – modyfikatorów tarcia. Synchronizatory wykonywane są zwykle z metali nieżelaznych. Aby nie doprowadzić do ich korozji lub uszkodzenia tych elementów, w przekładni musi pracować dokładnie taki olej, jaki wskazał producent.

W samochodach większości marek wyposażonych w manualne skrzynie biegów nie wymaga się wymiany oleju przekładniowego przez cały okres eksploatacji. Jednak z powodów zużywania się modyfikatorów tarcia oraz w celu zachowania wysokiej sprawności skrzyni zaleca się wymianę oleju co 5-6 lat lub co 150 000 km.

Oleje przekładniowe do automatów

Nieco inaczej wygląda kwestia z automatycznymi przekładniami. Trzeba pamiętać, że na rynku dostępne są różne rozwiązania. Dwusprzęgłowe przekładnie, skrzynie bezstopniowe oraz klasyczne automaty. Każda z nich to inna konstrukcja i inny będzie wymagany olej. Ostatnie lata to dynamiczny rozwój takich konstrukcji, zwłaszcza skrzyń dwusprzęgłowych i bezstopniowych.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Tiptronic - co to jest?

Ich konstrukcje muszą wytrzymać działanie wysokich momentów obrotowych przy jednoczesnym zapewnieniu płynnej i szybkiej zmiany biegów. W takich warunkach pracy przekładnie automatyczne wymagają olejów o odpowiednio dobranych parametrach. Pamiętajmy, że wszystkie oleje z czasem ulegają naturalnemu zużyciu, którego wynikiem jest pogorszenie parametrów. W zależności od wskazań producenta samochodu – powinna nastąpić w przedziale 60 – 150 tys. kilometrów przebiegu.

Różne konstrukcyjnie skrzynie wymagają różnych produktów smarujących. Klasyczna skrzynia automatyczna ze sprzęgłem hydrokinetycznym wymaga stosowania olejów o niższej lepkości. Takie oleje powinny pomóc ograniczyć straty hydrauliczne oraz w pełni wykorzystywać dodatki – modyfikatory tarcia.

Inaczej wygląda kwestia w przypadku tzw. skrzyń zautomatyzowanych. Pod względem konstrukcyjnym są to typowe skrzynie manualne, ale bez sprzęgła i z mechanizmem sterującym jego pracą i zmianą przełożeń. Jej funkcjonowanie dla użytkownika nie różni się zasadniczo od pracy klasycznej skrzyni automatycznej. Ze względu na swą budowę wymaga do smarowania takich samych produktów jak skrzynie manualne. Jeśli samochód wyposażony jest w taką skrzynię, należy zwracać na to uwagę dobierając olej przekładniowy i wybrać ten przeznaczony właśnie do skrzyń manualnych, a nie automatycznych.

Oleje do skrzyń bezstopniowych i dwusprzęgłowych

Bezstopniowa skrzynia biegów CVT to konstrukcja dużo bardziej zbliżona do typowej przekładni automatycznej. Złożona jest ona z pary kół stożkowych połączonych łańcuchem lub paskiem. Dzięki odpowiedniemu układowi hydraulicznemu i sterowaniu zapewniają płynne przejścia między przełożeniami. Oleje zalecane do tego typu skrzyń muszą zapewniać odpowiednie właściwości cierne, kompatybilność z szeroką gamą materiałów oraz dobre zabezpieczenie zapobiegające zużyciu kół stożkowych i łańcucha lub paska.

Coraz popularniejszym rozwiązaniem stosowanym z nowych modelach są dwusprzęgłowe przekładnie. Wprawdzie również określa się je mianem automatu (brak pedału sprzęgła), to jednak konstrukcyjnie różnią się od nich dosyć wyraźnie. Przede wszystkim posiadają dwa sprzęgła zamknięte w jednej obudowie. Jedno z nich odpowiada za biegi parzyste, a drugie za nieparzyste. Dwa sprzęgła i odpowiedni układ sterowania zapewniają załączanie poszczególnych przełożeń i przełączanie między skrzyniami. Dzięki takiemu rozwiązaniu zmiana przełożeń następuje dużo szybciej, porównywalnie do aut z mechanicznymi skrzyniami.

Zalecane do takiej przekładni oleje różnią się w zależności od zastosowanych sprzęgieł. Skrzynie z suchym sprzęgłem wymagają produktów analogicznych jak w przypadku skrzyń manualnych, natomiast skrzynie ze sprzęgłem mokrym muszą zawierać środek smarny zapewniający właściwości cierne dla sprzęgieł i kompatybilność z ich materiałami.

Oszczędzanie na oleju przekładniowym, zwłaszcza w przypadku skrzyń automatycznych, nie opłaca się. Oszczędności z tego tytułu są niewielkie, a ewentualna wymiana przekładni do wydatek nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Tagi: olej przekładniowyskrzynia automatycznaskrzynia manualna
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

2 komentarze

    1. Mnie, po prawie 30 latach jeżdżenia różnymi autami, już nic w mniej lub bardziej poważnych serwisach, nie szokuje. Staram się mieć fabryczną instrukcję obsługi i kiedy nadchodzi „godzina 0” – kupuję olej, jadę do warsztatu i każę wymienić. Nie chcą, to jadę tam gdzie zechcą.

DODAJ KOMENTARZ