zamknij
TESTY

Test Fiat Tipo 1.6 MultiJet 120 KM Lounge – cena czyni cuda. Ale czy tylko?

REKLAMA
4
Fot. Redakcja autofakty.pl

Pochodzi z Włoch, jest produkowany w Turcji, a w Polsce stał się hitem sprzedaży. Postanowiliśmy jednak przetestować ten model nie tylko z uwagi na ciekawy zarys geograficzny, ale też i zalety, o których rozpisywała się cała prasa motoryzacyjna nad Wisłą. Jaki naprawdę jest Fiat Tipo? Zobaczcie relację z naszej jazdy. Mieliśmy okazję sprawdzić w warunkach drogowych model Lounge wyposażony w 120-konny silnik 1,6 MultiJet.

Mniej więcej od początku roku 2015 wiadomo było, że Włosi szykują rewolucję w segmencie C. Od lat zaniedbywali grupę komapaktów. Nowa premiera musiała być zatem piorunująca. Auto po raz pierwszy ujrzało światło dzienne podczas targów motoryzacyjnych w Istambule w maju roku 2015. Wtedy sedan nazwany został Aegea. Już w lipcu wiadomo było jednak, że w Europie model będzie sprzedawany pod logo Tipo. Wraz z premierą modelu przedstawiciele Fiata zapowiadali rewolucję. Nowy sedan miał zdeklasować rywali za sprawą wyjątkowo niskiej ceny.

Auto zadebiutowało w Polsce w lutym roku 2016. I praktycznie z miejsca wyprzedany został cały wolumen przewidziany na ten rok! A wszystko za sprawą cennika, który startował od 42 600 złotych za pojazd wyposażony w klimatyzację, radio i zestaw poduszek powietrznych. To kwota, którą w tamtym czasie płaciło się za pojazd segmentu B, a nie C. Właśnie dlatego model był reklamowany hasłem: nowy Duży Fiat w cenie Fiata Pandy. Niedługo później Włosi zaprezentowali również wariant hatchback i kombi. Uzupełniona gama stanęła do walki z rynkowymi konkurentami i zaczęła zajmować coraz wyższe miejsca w europejskich rankingach sprzedaży.

Diamentowy uśmiech i uwodzicielskie spojrzenie – cały Fiat Tipo!

Bez wątpienia bardzo mocną stroną Fiata Tipo jest stylizacja nadwozia. Przód auta za sprawą mocno przetłoczonej maski i napompowanych nadkoli prezentuje się muskularnie i wyśmienicie wygląda w centrum dużego miasta. Do tego wiązka świateł do jazdy dziennej świetnie współgra z kształtem srebrnej listwy poprowadzonej w dolnej części grilla, a sam grill za sprawą błyszczących prostokątów wygląda elegancko i szykownie. Bardzo dobrze narysowana została także linia boczna Tipo. Mocne przetłoczenie poprowadzone na wysokości klamek oraz wysoko zarysowane okna sprawiają wrażenie, jakoby kierowca miał do czynienia z dużo większym autem.

Fiat Tipo, Tipo, Fiat
Fot. Redakcja autofakty.pl

Spora ciekawostka dotyczy wyglądu tylnej części nadwozia. Sedany w segmencie C zazwyczaj wyglądają jak hatchbacki, którym ktoś w nie do końca zgrabny sposób dokleił bagażnik. Zasada ta nie sprawdza się w przypadku Fiata Tipo. Czemu? Odpowiedzi na to pytanie trzeba poszukiwać w procesie projektowania. Model pierwotnie powstał jako sedan. Dopiero później projektanci zaczęli tworzyć hatchbacka i kombi. W ten sposób Fiat nie ma zaburzonej linii, a całość prezentuje się wyjątkowo harmonijnie. Smaku tylnej części nadwozia dodają lampy, które mają ciekawy kształt i pomysłowo przechodzą w klapę bagażnika.

Wersja testowa Fiata Tipo została wyposażona w topowy silnik wysokoprężny. 1,6-litrowa jednostka MultiJet o mocy 120 koni mechanicznych jest konstrukcją świetnie znaną na rynku. Korzysta z wtryskiwaczy typu common rail, posiada turbosprężarkę, została połączona z 6-biegową, manualną przekładnią, oferuje dobrą kulturę pracy i jest dynamiczna. 320 Nm momentu obrotowego sprawia, że włoski sedan osiąga pierwszą setkę już w 9,7 sekundy. Prędkość maksymalna auta została określona na 199 km/h.

Fiat nie kłamie, silnik jest naprawdę oszczędny

Kluczem do sukcesu podczas eksploatacji nowoczesnego diesla jest niskie spalanie. A to w przypadku Fiata Tipo wypada naprawdę obiecująco. Według deklaracji producenta w cyklu miejskim sedan powinien spalić 5,2 litra oleju napędowego na każde sto kilometrów. I co ciekawe, wynik podany w folderze reklamowym wcale nie odbiega od realiów. Wystarczy, że kierowca będzie pamiętał o dwóch zasadach – delikatnym traktowaniu pedału gazu i stosowaniu zasad ecodrivingu. Podczas spokojnej jazdy poza terenem zabudowanym apetyt wysokoprężnego Tipo można spokojnie obniżyć do nieco ponad 4 litrów paliwa.

I choć 1,6-litrowy diesel spod maski Fiata wypadł podczas testu naprawdę dobrze, można mieć do niego kilka zastrzeżeń. Podstawowa uwaga dotyczy sposobu pracy skrzyni biegów. Duża gałka wygodnie leży w dłoni, a kierowca zawsze wie jaki bieg właśnie wrzucił. Mimo wszystko zmiana przełożeń nie ma wiele wspólnego z pełną płynnością i raczej nie pasuje do dynamicznej jazdy. Co więcej, na wysokich obrotach silnik staje się hałaśliwy. Na szczęście dysponuje szóstym biegiem, który wycisza nieco dźwięk podczas jazdy z prędkością autostradową.

Ostatnia wada silnika 1,6 MultiJet montowanego w Fiacie Tipo dotyczy charakterystyki pracy. Na niskich obrotach – zanim jeszcze w pełni zacznie pracować turbosprężarka – jednostka sprawia wrażenie powolnej i ospałej. Po przekroczeniu 2 tys. obrotów przyrost mocy jest naprawdę duży, a sedan wyrywa do przodu bardzo dynamicznie.

Klasyczne zawieszenie stawia na komfort

Fiat Tipo otrzymał klasyczną konstrukcję zawieszenia. Przednie koła resorują kolumny McPhersona, a tylne belka skrętna. Włoski sedan jest zestrojony komfortowo. Dobrze wybiera nierówności, ale z drugiej strony jego nadwozie przechyla się podczas szybszego wejścia w zakręt. Poza tym elementy zawieszenia w trakcie pracy zachowują się stosunkowo głośno. Zanim jednak ktoś oprze na tej podstawie mocną krytykę Tipo, powinien przypomnieć sobie cenę auta. Fiat jest aż o 24 tysiące tańszy od podstawowego Golfa z nadwoziem 5-drzwiowym!

Fiat Tipo, Fiat, Tipo
Fot. Redakcja autofakty.pl

Do miękkiego zawieszenia bardzo dobrze pasuje układ kierowniczy. Elektryczne wspomaganie pracuje lekko, co zdecydowanie ułatwia wykonywanie manewrów w zatłoczonym centrum miasta. Kołem kierownicy można kręcić niemalże małym palcem u ręki! Z drugiej układ kierowniczy jest głuchy i przekazuje bardzo mało informacji o sytuacji na drodze. A przez to dosyć mocno ograniczona zostaje precyzja niektórych manewrów.

Konsola centralna Fiata Tipo nie jest ani specjalnie nowoczesna, ani zbyt tradycyjna. Wygląda elegancko i raczej nie sprawia, że włoski sedan musi się wstydzić stylistycznie na tle konkurencji. Ponadto okazuje się całkiem ergonomiczna. Podstawowe panele obsługowe – czy to przy radiu, czy to sterowaniu nawiewami – znajdują się pod ręką i są zaprojektowane w sposób czytelny. W modelach podstawowych co prawda na desce rozdzielczej pojawia się kolorowy ekran. Mimo wszystko jego obsługa odbywa się za pomocą przycisków. Dopiero w topowych wersjach wyposażenia obsługą multimediów zajmuje się monitor dotykowy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Test: Ford Tourneo Courier Sport 1,0 EcoBoost 100 KM - przystojniak z błyskiem w oku

Fiat Tipo ma przytulną i ergonomiczną kabinę

Ergonomia była celem dla włoskich inżynierów nie tylko podczas projektowania konsoli centralnej. Włosi pomyśleli też o sterowaniu radiem i komputerem pokładowym wprost z koła kierownicy. Przyciski są sporej wielkości, łatwo w nie trafić podczas jazdy i na szczęście nie jest ich na tyle dużo, aby kierowca po kilku dniach przygody z Tipo nie był w stanie zapamiętać ich układu. Zaraz za kierownicą ukrywają się zegary – czytelne i niezwykle proste. Dla lepszego efektu zostały otoczone srebrną listwą przypominającą kształtem modny wzór oprawek do okularów dla kobiet.

Jakość materiałów wykończeniowych kabiny pasażerskiej Fiata Tipo nie jest wysoka. Plastiki są chropowate, niemiłe w dotyku, a miejscami niezwykle twarde. I choć same spasowania wykonane są bardzo poprawnie, wrażenie psuje m.in. filcowa mata wystająca spod konsoli centralnej w okolicy ud kierowcy. Zastrzeżenia można mieć również do jakości tapicerki. Ta jest sztywna i otrzymała schludny, ale bardzo smutny wzór. Jakość jest oczywiście ważna w samochodzie z XXI wieku. Zanim jednak krytyka materiałów w Tipo rozpędzi się nadmiernie, warto ponownie przypomnieć sobie ile kosztuje to auto.

Fiat Tipo, Fiat, Tipo
Fot. Redakcja autofakty.pl

Fiat nie ma żadnych szans pod względem jakości chociażby z obecną generacją Golfa. Volkswagen nie ma jednak żadnych szans z Tipo pod względem ceny. Jak już wspominaliśmy, włoski sedan jest aż o 24 tysiące złotych tańszy od niemieckiego hatchbacka! W tym momencie należy sobie zatem zadać zasadnicze pytanie: czy za tak dużą kwotę bylibyście w stanie poświęcić perfekcyjne wykonanie? My jak najbardziej tak. I wydaje się, że nasza opinia nie jest odosobniona. A widać to po dynamicznie rosnących wynikach sprzedaży Tipo w Europie.

Przestrzeń – drugie imię Tipo!

Mocną zaletą Fiata Tipo jest duża ilość przestrzeni we wnętrzu. Nawet jeżeli w pierwszym rzędzie foteli zasiądzie wysoka osoba, za nią na tylnej kanapie usiąść może dorosły, który dodatkowo nie poczuje żadnego skrępowania w okolicy kolan. Poza tym Tipo gwarantuje wystarczającą ilość miejsca nad głową i na barki oraz ma dobrze doświetlone wnętrze za sprawą dużego przeszklenia. Włosi starali się delikatnie wyprofilować fotele sedana. Te dzięki zagłębieniom nieco lepiej trzymają ciała pasażerów podczas jazdy w zakręcie. Mimo wszystko i tak w dużej mierze są nastawione na komfort.

Tunel środkowy w Fiacie Tipo ma dwa punkty charakterystyczne. Pierwszym jest gałka zmiany biegów. Obła i masywna kula przywodzi na myśl włoskie konstrukcje z lat dziewięćdziesiątych. Drugim jest podłokietnik. Wyłożony materiałem i umieszczoną pod nim gąbką jest położony na właściwe wysokości i we właściwej odległości od dźwigni skrzyni biegów. Nie ogranicza operowania przełożeniami oraz nie sprawia, że korzystanie z niego jest po prostu niewygodne dla kierowcy.

Ilość schowków w kabinie pasażerskiej nie odbiega od normy w segmencie C. Do dyspozycji pasażerów są kieszenie w drzwiach oraz schowek na rękawiczki i w podłokietniku. I choć miejsca, w których umieścić można drobiazgi podczas podróży podnoszą poziom funkcjonalności, dużo wyższe znaczenie ma wielkość bagażnika. Pod zgrabną klapą ukrywa się luk o objętości na poziomie 520 litrów! Właściwości transportowe są imponujące w segmencie C. Warto jednak pamiętać, że możliwość wykorzystania bagażnika w pełni jest nieco ograniczona. A wszystko za sprawą zawiasów, które wnikają do wnętrza po zamknięciu pokrywy. Poza tym przeszkadzać może stosunkowo wysoko zarysowany próg załadunkowy.

Fiat Tipo miażdży konkurentów… ceną!

Fiat Tipo to przestrzeń, komfort i dopracowana stylizacja. Ale i tak o największej sile auta świadczy cena. Sedan w wersji testowej jest najdroższym egzemplarzem dostępnym na polskim rynku. Mimo wszystko i tak został wyceniony na zaledwie 71 900 złotych. W ramach wersji Lounge Włosi bez żadnej dopłaty wyposażają Tipo m.in. w 6 poduszek powietrznych, światła do jazdy dziennej, pakiet elektryczny, klimatyzację automatyczną, skórzane obicie kierownicy i gałki zmiany biegów, tempomat, 16-calowe obręcze ze stopów lekkich oraz radio z 5-calowym ekranem dotykowym i technologią Bluetooth.

No więc jak wypada tak skonfigurowane Tipo na tle rynkowej konkurencji w segmencie C? Nadal jak najbardziej wyśmienicie. Choć różnica w przypadku modelu bazowego jest rekordowa i sięga aż 24 tysięcy złotych w porównaniu np. w Golfem, Volkswagen z dieslem jest również dużo droższy od Fiata. Wersja odpowiadająca Włochowi z silnikiem 1,6 MultiJet i w wariancie Lounge została wyceniona przez importera na 89 tysięcy złotych – to 17 tysięcy więcej.

Ford Focus Sync Edition z motorem 1,5 TDCi i dobrym wyposażeniem kosztuje 88 tysięcy złotych, czyli aż o 16 tysięcy więcej od Tipo. Opel Astra Enjoy z motorem 1,6 DTE o mocy 110 koni mechanicznych został wyceniony na 84 tysiące złotych. To mniej od Forda czy Volkswagena, ale nadal więcej aż o 12 tysięcy od Fiata.

Fiat Tipo – podsumowanie

Nie ma co ukrywać. Bez wątpienia największą zaletą Fiata Tipo jest rozsądna cena. Czy jednak tylko z uwagi na niski koszt zakupu można nabyć włoskiego sedana? No właśnie chyba nie. Samochód ma zawadiacki urok w oku, jest przystojny w typowo włoskim stylu, a do tego przestronny i dobrze wyposażony. Oczywiste zalety ma też wysokoprężny napęd. Okazuje się nowoczesny, dynamiczny i oszczędny. A to wszystko sprawia, że Fiata Tipo mimo pewnych braków na tle jakościowym, nie da się ocenić inaczej niż bardzo pozytywnie. Redakcyjnie jak najbardziej polecamy zakup tego auta.

Za udostępnienie auta do testu dziękujemy Autoryzowanemu Dealerowi Marki Fiat – Bołtowicz z Warszawy.

Wymiary i masy:

długość/wysokość/szerokość/rozstaw osi: 4532/1497/1792/2636 mm

pojemność bagażnika: 520 litrów

pojemność zbiornika paliwa: 45 litrów

ładowność: 500 kg

masa pojazdu gotowego do jazdy: 1345 kg

Osiągi – wg danych producenta:

silnik: 1,6 MultiJet

moc: 120 KM

moment obrotowy: 320 Nm

spalanie trasa/miasto/średnio: 3,6/5,2/4,2 litra/100 km

przyspieszenie do 100 km/h: 9,7 sek.

prędkość maksymalna: 199 km/h

emisja CO2: 110 g/km

Review overview

Stylistyka 8
Wnętrze 6.5
Prowadzenie 6.5
Osiągi 7
Spalanie 8
Cena 9

Summary

7.5 Punktacja

Tagi: FiatFiat Tipotest drogowy

DODAJ KOMENTARZ