zamknij
REKLAMA

Fiat 126p bez wątpienia jest kultowy, bez wątpienia też stanowi kawał historii motoryzacyjnej w Polsce. Nigdy jednak nie był wiązany z prędkością. I temu nie można się dziwić. Kaszlak otrzymywał bowiem silnik o pojemności oscylującej wokoło 600 cm3 i mocy zaledwie 24 koni mechanicznych. Na szczęście na wersjach seryjnych fantazja kierowców się nie kończy. A dowód niech stanowi biały egzemplarz uchwycony na filmiku dołączonym do tego materiału. To prawdziwy wilk w owczej skórze. Zobaczcie jak pożera legendarne coupe z Niemiec.

Nawet dziś ciężko znaleźć w Polsce osobę, która nie ma chociaż jednego wspomnienia związanego z Maluchem. Tymi autami jeździło się do przedszkola, na wakacje czy weekendowe wypady do dziadków. Jako że przez lata nie było alternatywy dla Fiata 126p, auto dosłownie wgryzło się w polskie dzieje motoryzacji i już dawno weszło do kanonu legend. I choć auto zostało zaprezentowane 46 lat temu, jego etos zamiast słabnąć, jest silny jak nigdy! Na tyle silny, że włosko-polskie modele zaczynają powracać i to ze zdwojoną siłą. Teraz pełnią bowiem rolę samochodów na niedzielne przejażdżki, ewentualnie są ciężko modyfikowane i trafiają na tory wyścigowe.

Fiat 126p vs Porsche – chromowane zderzaki vs niemiecka precyzja

Drugi z przypadków dotyczy białego Kaszlaka, który został pokazany na tym filmiku na brytyjskim torze Drag Racing at Santa Pod. Auto ma chromowane zderzaki, zatem jest jednym ze starszych egzemplarzy. Stylizacja schodzi jednak na drugi plan, a wszystko za sprawą potwornej mocy ukrytej pod niewielką i bardzo sympatyczną karoserią. Nie wiemy ile dokładnie mocy oferuje Maluch – to nie jest sprecyzowane w opisie pod filmikiem. Wiemy natomiast, że jego silnik pracuje niezwykle rasowo już na wolnych obrotach, a podczas przyspieszania zaczyna ryczeć jak wściekły.

Właściciel Fiacika pewny jego potężnych możliwości, postanowił sprawdzić auto w wyścigu na 1/4 mili. Na torze obok stanęło Porsche 911 generacji 964. O coupe w kolorze wiśni wiadomo jedynie tyle, że jest to wersja Turbo. A to oznacza, że już w najgorszej opcji dysponuje 3,3-litrowym, doładowanym motorem o mocy 320 koni mechanicznych. W najlepszej jest napędzane 3,6-litrowy bokserem generującym aż 385 koni! Topowe modele osiągały pierwszą setkę w mniej więcej 4 sekundy. Przy czym ich prędkość maksymalna sięgała 289 km/h. Imponujące dane techniczne nie przestraszyły jednak Kaszlaka. Małe auto miejskie podczas wyścigu pokonało 911-tkę!

Porsche 911 Turbo nie miał żadnych szans z Fiatem 126p

Maluch nie tylko zdeklasował niemieckiego rywala, ale zrobił to w wielkim stylu. Na filmiku wyraźnie widać jak podczas zwiększania prędkości na kolejnych metrach uślizguje się tylna oś Fiata. Auto momentami wygląda tak, jakby driftowało jadąc na wprost. Różnica w osiągach obydwu modeli jest wielka. A widać ją przede wszystkim na tablicy wyników umieszczonej na końcu odcinka. Kaszlak pokonał 1/4 mili w czasie nieco ponad 11 sekund. Na zadanym dystansie osiągnął prędkość 123,5 mph, czyli blisko 200 km/h. Porsche na pokonanie tej samej odległości potrzebowało już ponad 13 sekund. Co więcej, udało mu się przyspieszyć tylko do 114 mph (a to nieco ponad 183 km/h).

Tagi: FiatFiat 126PMaluchPorschePorsche 911
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ